Hej kochani ;**
Wiem że to 5 wpis dzisiaj- ale tak jakoś wyszło;**
Dwa dodałam na pracowni bo mi się nudziło
no to klawiaturka do dzieła i się jakieś wypociny napisało;d
W domu też dwa, wiem że podobne ale tak jakoś...
Tak jakoś dziś wyszło..
To ja zacznę od początku ;**
Wstałam przed 8, jakoś wyspana ;d;d
Ogarnęłam się i do szkoły poszłam;d
Na przystanku pośmiałam z Dommcią, jak to było
"elo dziewuszko"- myślałam że jebnę ;d;d
Później w autobusie z Konradem wszystkie zabytki Hawłowic wymieniliśmy <załamka>
no ale nudno nie było- szybciej droga minęła 
Później kupienie tego samego z Kinią- rogaliki
z ciastem francuskim- ave my ;d
Później matma dostałam 5 <jupi>
Później "kochany" polski- zdałam Bogurodzicę
coś czuję że bd sama to świętować ;]
Ale co tam dam radę- nie? W końcu zawsze daję
Lekcje minęły szybko ale bez rozmów- co nie;>
ale zostawię ten temat ;p
Następnie z Kinią byłyśmy na zapiekankach - bd grube- ale chuj z tym ;d
Kinia jak to było "gdzieś skręcił po drodze" mi się wydaje że skręcił 
i nigdy mnie nie odnajdzie;d;d
Wieczorek miną, jakoś tak...
Lidzia raz jeszcze 100 lat kochana;**
Kocham Cię;*** 
I Was żuczki też;*
Koniec nie zanudzam bo jeszcze z tego litanie wyjdzie ;d
Dobranoc skarby;**
Buziaczki;**
PS: Wiem że jest po północy ale co tam - wpis się liczy ;d

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz