poniedziałek, 10 marca 2014

piątek, 7 marca 2014

To zabawne jak bezwartościowa możesz się poczuć przez jedną osobę.

Tylko Twój prawdziwy przyjaciel,powinien wiedzieć kiedy jest Ci źle.

Musisz być silna. Zagryzaj wargi. Zaciskaj pięści. Tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. Rzucaj doniczkami z okna na przechodniów, żeby odreagować. Ale nie płacz. Nigdy nie wolno Ci uronić łzy.
 Nie wolno Ci pokazać słabości.

O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają się zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci ukraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia. 

Bezradność, ból, cisza i naiwność!!!

czwartek, 6 marca 2014

Kupa psychicznego gruzu.

Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuję, 
nie dlatego, że nie wiem, że boję się czy im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów żeby mogli chociaż w małym stopniu mnie zrozumieć.
 ♥​
 ♥​
Nie wiem, co jest tym ludziom, co ich tak zmienia, że na każdego zawsze znajduję się jakaś cena.
 ♥​
Skąd to zmęczenie w nas każdego rana. Jakby każda noc była nie przespana.
 ♥​
Raz w życiu pomyliły mi się kroki i od tego czasu chodzę krzywo.
Charakteru się nie kupi, trzeba się z tym urodzić, a szacunek? - Szacunek zbierasz kiedy nie zawodzisz.
 ♥​ ♥​
Na zawsze i wszędzie sama. FOREVER

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt + Pożegnanie

Hejka wszystkim <3
Mam dwie sprawy:

1.Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam:
pełnego brzuszka, białego puszka
Humorku dobrego, sylwka pijanego
Dużo przyjemności, jedynej miłości
Kogoś u boku, tego Ci życzę w nowym roku.


2. Jest to mój ostatni wpis tutaj.
Dziękuję za wszystko . Za każdy email. Za każdą chwilę poświęconą mojemu blogu.
Sama nie wierzę, że aż rok z Wami byłam.
Kocham i buziaczki!

wtorek, 10 grudnia 2013

Kap- klap *10.12.2013*

No to pierwsza notka w grudniu. A co! Kto bogatemu zabroni co nie?- (Madzia hehe)
I nie ma o czym pisać la la la lala
W szkole jak to w szkole. Nic mi się nie chce. Chcę święta!
A ja mam już w pokoju święta <cwaniak2> ale jakoś tego nie czuję
Leżę sobie pod kołderką jest mi zimno i mam takie odczucie że mi się straszliwie nic nie chce.
W szyję mi zimno, suszę włosy- nie lubię tego uczucia- jeju co ja pisam . Tak to jest jak się nie ma co pisać ale się pisze.
Nie chce mi się szukać piosenek na yt to słucham na open.fm
Ha! Ale leniem to ja jestem małym . Dziś Kinia pobiła wszystko: miała nam dać książkę z matematyki, zobaczyła do plecaka że ją ma ale nie wyciągała bo się jej nie chciało. Niech każdy wie. KINIA TO LEŃ!
Pluśka zobaczyła u mnie w plecaku duże lusterko i "myślała" że takie duże nosze do szkoły . Załamanie nerwowe przeżyłam!!! Ale to nic w porównaniu co się potem dowiedziałam. Wiecie do czego służy zalotka ?- Ha ! A do obcinania paznokci <załamka2>x100
Dziś się trochę pozałamywałam . Na koniec dnia złapałam gola z polskiego !
Siedzę i czekam aż Pluśka wejdzie i podyktuje mi zwroty a angielskiego - bo nie chcę gola. Mam nadzieję że będzie tak łaska i poświęci mi na to z 10 min. Dam Wam znać !
Nic mi się nie chceee. Chcee mi się nic . - <załamka>!
Koniec . Kończę bo to już jest masakra. A jak bym ciągła to dalej to ochocho....
Dziękuję za wszystkie prezenciki od Mikołaja. Ja to dopiero byłam grzeczna! Baa!
Pozdrawiam i buziaczki łapcie!

sobota, 30 listopada 2013

Wrrr...

Wrr <zła> <zła> <zła> <zła> !!!!
Załamałam się po całości <załamka> Mam to daleko w dupie!
To mój blog mogę pisać co chcę !
No to cześć!

Poznawanie życia z innej persektywy

Jeśli poznasz moje życie, zapragniesz wrócić do swojego.
Do tego kiedy byłeś w 100% sobą. Kiedy każdy dzień dawała Ci tysiące powodów do uśmiechu.
Gdzie wszystko było w jasnych, ciepłych kolorach, gdzie tęcza nie rozchodziła się na
siedem kolorów lecz na tysiące i każda jej barwa świeciła coraz jaśniej.
Ale Ty zwątpiłeś w swoje życie. Hańbiłeś nim. Doszedłeś do wniosku że Ci nie wystarcza,
Potrzebowałeś czegoś nowego. Czy tego właśnie chciałeś? Jesteś tego pewien?
Czy to wszystko miało tak wyglądać? Czy ....
Czy raczej spodziewałeś się czegoś pięknego, niesamowitego o czym nawet nie śniłeś.
Pycha prowadzi do zguby. Nienawiść do zapleśnienia a kłamstwo spycha nas w wielkie dno
z którego tak ciężko się wydostać.
Uświadomiłeś sobie wiele spraw ale jest już za późno. O te kilka sekund. Tych niby tak mało znaczących
Wiedziałeś dobrze że każda chwila ma jakieś znaczenie lecz nie potrafiłeś tego docenić.
Teraz weź wielki głęboki oddech i policz do trzech:
raz...dwa...trzy... I co widzisz? Nic! Widzisz coś co nadal trwa i sam do tego doprowadziłeś.
Do wielkiej ciemnej dziury w swoim sercu. Do wielkiego terroru uczuć. Do zaniechań sumienia. Do utraty własnego ja. Jesteś w pozycji gdzie nie dociera słońce, gdzie jesteś sam.
Samotność czy to właściwie możliwe? Przecież otacza mnie masa ludzi.
Nie liczą się jednostki, które przechodzą  obok Ciebie. Co z tego że widzisz tysiące ludzi. Oni nie dostrzegają Ciebie. Jesteś sam. Sam. Sam.
I co nadal chcesz poznać moje życie?

piątek, 29 listopada 2013

Coś się kończy coś zaczyna- zakończenie praktyk

Dziś zakończyliśmy praktyki. Koniec. Cały miesiąc za nami.
Były w nim złe ale i dużo dobrych chwil. Będzie mi brakować tych wszystkich ludzi
Pani Ani, Kasi no Ewy mniej ale jednak też :D
Nawet tego tłumu ludzi, którzy się przewijali przez nas codziennie
Dziś na zakończenie było coś w formie świętowania.
Kończenie naszego mniam soczku Kasi i ciach- soo good !
Na opinię musimy czekać do wtorku. A było troszkę zamieszania z naszymi zeszytami z praktyk
Moje dziury w zeszycie hahaha ! Ale dałam radę i zeszyt jest cały.
Nie ma to jak szukać czegoś w koszu co się wcześniej wkleiło.
Skleroza nie boli.
Byłyśmy przed praktykami w nowym centrum "Piotruś Pan"
Tak nawet w miarę, ceny powalają- ale to tylko dlatego że to pierwsze dni.
Potem będzie tak jak w każdym sklepie.
Dziś szukałam prezentu dla Kuby, ale nic ciekawego nie znalazłam.
Był misiu taki z megaśną czapką- ale nie widzi mi się taki prezent na Mikołajki.
Autka też żadnego nie widziałam co by na mnie zwróciło uwagę.
Postanowiłam żeby mama kupiła bo ja się na nic nie zdecyduję.
Edyta się załamała- ale cicho sza!
Dziękujemy "Mikołajowi" za prezenty ! - dziękujemy Wam <3
Dziś miałam sobie potańczyć i choć na chwilkę oderwać się od tej szarej rzeczywistości
Ale nie wyszło :] Nie można mieć wszystkiego. Ostatki spędzam w domu.
W głośnikach te same piosenki:
"Wszystko zdaje się być piękne,
chyba, że widzisz to z bliska każdy z nas gaśnie z czasem tak jak iskra."
 
~Miuosh - Róże z betonu
Kasienko ! Kasulko! Trzymaj się tam i wracaj szybko do siebie !
I czekam aż tylko wrócisz do pełni sił i zrealizujemy nasz plan!
"Skazany na smutek, nie chce już nikogo zranić, 
bo wole od ciebie odejść, niż non stop ciebie ranić." ~Unikat- Może Ci wybaczę

Pozdrawiam i buziaczki,
Trzymajcie się cieplutko ♥​

sobota, 23 listopada 2013

Listopad cz 1

Zacznę od tego, że podziękuję za aż tyle odwiedzin, pomimo że od 3 list nic nie dodawałam.
Ten miesiąc był jakiś dziwny.
Praktyki-dom-spanie-praktyki...
Początek miesiąca zaczął się super: brzuch, mdłości...
Nie wiedziałam co mi jest. W dzień było ok ale za to wieczorkiem
Dochodziła do tego migrena...
Mama chciała mnie wysłać na badania- ale nie! Złego diabli nie biorą
Miałam raje samo przeszło. 
Moja alergia czuje że mi się odwdzięcza za niebranie leków
Ale spokojnie moje płuca to wytrzymają nie? Co by niee
Nie ma mojej szczepionki- będzie po nowym roku
Śmierć kolegi- sąsiada- przed oczami od razu miałam Kasie
Jak ten czas leci
Jak to łatwo z dnia na dzień bez pożegnania odejść
Życie jest takie kruche i nie sprawiedliwe...
Jak dostałam sms to nogi mi się same ugięły
Lidzia zdrowiej mi tam!! Nie zostawiaj nas
Na szczęście operacja się udała.
Jesteś już dziś w domu! 
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałam tam być i trzymać Cię za rączkę
A co mi zostało- tylko telefon?
Jak przechodziłam przez jezdnię.... od razu przypomniały mi się słowa Kini "Ty się kiedyś doigrasz"
Chyba mam dobrego Anioła Stróża

Koniec narzekania !
Kiedyś nastąpi część następna!
Co za dużo na raz to nie zdrowo- nie?
Tak się wyżaliłam, i teraz mogę iść spać <3


Kasiu <3
1 ooo ooo latek! Wszystkiego naj najlepszego !

niedziela, 3 listopada 2013

Ulga? Lęk? Przerażenie? Wolność?

“Zastanawia mnie fakt, co ludzie skaczący z budynków,
 mostów, wieżowców czują gdy spadają.
Czy czują ulgę? Lęk? Przerażenie? 
Czy tez wolność.
Co widzą tuż przed samym zetknięciem z ziemią?
Czy faktycznie, tak jak w krążącej plotce widzi się całe swoje życie,
te ważniejsze momenty czy po prostu nicość? 
Jakie to jest uczucie kiedy spadasz i wiesz, że to jest koniec twojej męki, cierpienia.
Czy ludzie, którzy skaczą naprawdę chcą się zabić?”

// Znalezione przypadkiem 

piątek, 1 listopada 2013

01 listopada 2013

Hej;*
Ale sobie wybrałam datę na dodanie nowego wpisu bo tak długiej nieobecności
A więc witajcie Kochani ! ;*
Jesień nadeszła jesień. A co z nią idzie?
Długie zimne wieczorki.
Szybko zachodzący zmrok.
Wracanie w ciszy, gdzie latarnie rzucają się na blask twarzy Kini,
która "zagłuszając ciszę" odgartuje ręką swoje włoski.
Twarz jej zarumienia się a oczy szklą się we wszystkich kolorach tęczy
Idziemy tak, samochód za samochodem
Ludzie mnie mijają,
mijają za zakątkami, za rogiem, jak by się rozmywali
A ja muszę iść w przód
Nagle jak by jakaś cisza, odwracasz się
A obraz jak by się cofał, ludzie wracają- taśma się przesuwa do tyłu
Wszytko się zatrzymało.
Mam wrażenie jak bym przechodziła między tymi ludzi a oni stali bez ruchu
Widzisz ich mini, pustki w oczach, bezradność i strach
Wszytko tak szybko mija.
Dzień za dniem..
Łza leci....

Nagle czuje delikatne szturchnięcie ramienia

I wracam do rzeczywistości
Ludzie znikli, znów gwar aut
Wracam do domu, do czterech ścian
I zasypiam z dnia na dzień coraz bardziej bez energii
Budzię się, z pośpiechem uciekam od szarej rzeczywistości, która przygniata mnie
I znów wracamze szkoły, znów obraz staje w miejscu
Rutyna
Wolny czas z którym nie ma co zrobić
Jutro zabiorę ją w miejsce gdzie jak stanie
Świat się zatrzyma, weźmie głęboki wdech, zamknie oczy
A czas zamarznie
Dobre i na parę chwil, kilka sekund...
Aby wsiąść jeden wielki wdech
I zaczarować ten moment na lepsze jutro
Teraz do zobaczenia!
Wpis dodamy jutro razem wspólnie
Buziaczki ! ;*

niedziela, 27 października 2013

...

..Umieram. W środku. Cząstka po cząstce. Czuję jak zapominam czym jest uśmiech. Chcę. Chcę żyć dalej. Ale spadam. Dotykam prawie dna. Jest jeszcze zimniej niż tam na górze. I słyszę głosy. Ciche jęki. I widzę oczy. Krystaliczne łzy. To takie piękne. Przeżyć własną zgubę. Móc jej doświadczyć we własnej świadomości. Czuję się zablokowana. Nie mogę zawrócić. Nie mam wyjścia. Tkwię na dnie. I w sekundzie wzbijam się ku górze. Kradnę wspomnień bagaż. A po chwili znów spadam. Znów marznę. Zapominam. Przestaję istnieć. I gubię po drodze wszystkie marzenia. Nie mam nic. Puste kieszenie. Puste oczy. Puste serce. Przegryzam wargi i nie czuję bólu. Kocham ten widok. Wszędzie góry. Przeszkody. Mijam jedną i jestem na szczycie. I czuję to ciepło zwycięstwa. Aż nagle unoszę wzrok. I stoi przede mną. Niewzruszona. Niepokonana. Kolejna przeszkoda. I odchodzi nadzieja. A ja setny raz umieram. Nie. Nie chcę ratunku. To moja walka. Walka dziecka ze światem. Życie jest chwilą. Dziś rodzę się kolejny raz. Muszę ruszyć w drogę. Zebrać wszystkie chwile. Poznać siebie. Czeka mnie podróż. Podróż do samego końca. I jeśli chcesz mnie zrozumieć to podaj mi dłoń. I chodź. Upadki nie bolą. Śmierć jest wybawieniem. Niech życie pozwoli mi odejść. Uwierz. Mogę zostać Twoim najlepszym snem. Mogę otulić Cię swoją wrażliwością. Mogę wszystko, bo wiem jak to jest, gdy życie opuszcza ciało. Tam nie ma już granic. I tego chłodu.

sobota, 19 października 2013

Zatapiam się...

W życiu masz wiele sytuacji, że musisz wszyto postawić na jedną kartę
Wiesz że albo wygrasz albo stracisz wszytko co masz
A nie wiele tego
Nie żeby brakowało Ci odwagi, brakuje Ci pewności siebie
Brakuje Ci takiego dobrego mocnego kopa w dupę na początek
Brakuje Ci cichego szeptu we własnej głowie że dasz radę
Brakuje Ci małego ależ to małego wsparcia
Aby móc zrobić ten pierwszy niepowtarzalny krok
Krok w stronę światła
Żeby wypić się z tego tunelu, gdzie zatapiasz się codziennie
W morzu kłamstw, gdzie nie ma ani odrobiny szczerości
Krople padające na Twoją twarz są jak szczerość - obmywają Cię
Twoja dusza pragnie wyzwolenia
Pragnie zasnąć spokoju, spokoju sumienia
Chcesz zasną z pewnością że jak rano się obudzisz świat się zmieni
A może tak na prawdę nie liczysz na zmianę świata
Liczysz na zmianę własnej siebie
Że raz w życiu wyprostujesz pierś i pójdziesz dumna do przodu
Z wizytówka że też jesteś coś warta
Że też potrafisz stanąć na przeciwko innych zacisnąć pięść i oddać
Wiesz ze nigdy nie będziesz kimś
Wiesz że aby coś osiągnąć musisz pokonać sama siebie
A co to właściwie znaczy? Jak można pokonać siebie? Jak można walczyć z sama sobą?
W życiu każdy z nas jest w miarę jakoś ukształtowany, ma swoją osobowość
Musisz przezwyciężyć strach do samej siebie
Musisz pokonać blokadę, która jest w Tobie i która blokuje Ciebie
Blokuję Ci możliwość osiągnięcia szczęścia
Możliwość wydostania się z ogromnej pustki którą musisz pokonać
Ta pustka jest w samym Tobie
Więc pokonaj siebie lub utoniesz
Ja się topię, jestem coraz bliżej dna...

środa, 9 października 2013

Pocałunek - to sfera porozumiewawcza dwóch jednostek. Gdy ich usta się zetkną nie znaczy to, że oboje chcą, a broń Boże nie oznacza to, że miłość wisi w powietrzu.

"Zabierzesz mnie na bilarda między ludzi, spędzimy razem miło czas. Będziesz obejmować mnie przy każdym uderzeniu w bilę, będziesz pocieszał i głaskał po włosach, gdy nie uda mi się żadnej wbić. Obejmiesz i podniesiesz w uścisku do góry, gdy jednak wbiję. Po kilku partiach, pójdziemy do twojego biura. Tak jak zawsze usiądziemy i zaczniemy pić. Po pewnym czasie wyciągniesz fajki i poczęstujesz mnie. Odmówię. Będę przyglądać się jak palisz, nie wiesz jak bardzo lubię to robić. Będziesz wdmuchiwał dym do moich ust, ale nic więcej. Skończysz, a ja wyciągnę swoją paczkę i poczęstuję Cię. Odmówisz. Wiem, że lubisz jak palę. Przyciągniesz mnie do siebie i zaczniesz całować po szyi, gdy ja nadal będę zaciągać się kolejnym buchem. Ostatni raz wezmę fajkę do ręki i porządnie się zaciągnę. Wykorzystasz okazję i przysuniesz głowę blisko mojej. Sprawdzisz ile mogę wytrzymać. Powoli, wypuszczę dym prosto do twych ust. Nawet nie zorientuję się kiedy zaczniesz mnie całować. Usiądę Ci na kolanach i zaczniemy grę. Dobrze wiesz jak działają na mnie twoje pocałunki i przygryzanie wargi. Wykorzystasz moją słabość. Jak zawsze. Będziesz mnie dotykał i całował każdą część ciała. Będziemy się uzupełniać i sprawiać sobie przyjemność. Po wszystkim odwieziesz mnie do domu, tak jak zawsze. Na pożegnanie rzucisz zwykle cześć, miło było się znowu spotkać i lekko pocałujesz w policzek. Obojętnie otworzę drzwi i wyjdę. Jak zawsze. Każdy pójdzie w swoją drogę. Potem nienawidzimy siebie tak bardzo, że mdli nas od przedstawiania się. Rzygamy od wymawiania swojego imienia i nazwiska. I znowu będziemy czekać na siebie dwa tygodnie. I wtedy gra zacznie się ponownie."

// http://mouse333.pinger.pl/ -> Zapraszam serdecznie ! Zaglądać do niej!

środa, 2 października 2013

Rada dla Ani

Pod koniec tamtego tygodnia (tj piątek 27 wrze) napisałam do mnie pewna dziewczyna :

"Hej mam na imię Ania (18). Może nie powinnam do Ciebie pisać ale czytam Twojego bloga od już dość dawna. Każdy tekst mam przeczytany kilka razy. Bardzo często są przydatne, uczą mnie rozumieć świat. Mam problem z którym nie umiem sobie sama poradzić. Poradziłam bym się przyjaciółki ale o nią chodzi.
To może od początku:
Znam Kasię od ponad 5 lat. Zawsze się razem świetnie dogadywałyśmy aż do pewnego czasu. Od jakiś 3 miesięcy wszystko coraz bardziej się psuje. Nie możemy się dogadać. Ona jest osobą która lubi być w centrum uwagi a ja wręcz przeciwnie, jak się nie skupia na niej całej swojej uwagi to się obraża. Cały czas narzeka i pokazuje "swoje drugie ja" bardzo mi na niej zależy ale nie wiem co mam robić.
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za kłopot ;* "

Aniu, 
ja nie mam wprawy w pomaganiu innym. Nie skończyłam żadnego kursu, żadnej szkoły. Więc nie mam żadnego doświadczenia. Nie próbowałaś porozmawiać z kimś bliskim dla Ciebie. Może dobrą koleżanką, chłopakiem? Nie znam Waszych relacji więc nie jestem w stanie oceniać ani Ciebie a tym bardziej Twojej przyjaciółki.
To co napisze to będą wyłącznie moje osobiste spostrzeżenia niczym nie poparte. 
Jak dla mnie Kasia jest osobą, która potrzebuje być zauważana. Ma potrzebę bycia w centrum uwagi- to pozwala być jej sobą. Ty natomiast jesteś osobą spokojniejszą, potrzebujesz wyciszenia, porozmawiania z kimś, bycia dla kogoś ważną. Każdy z nas jest inny i na swój sposób wyjątkowy. Powinnaś z Kasią na poważnie porozmawiać. Powiedzieć co Ci nie pasuje, może ona przez swoje zachowanie chce zostać zauważona, chce się poczuć kimś wyjątkowym. Nie jest to dobry sposób w jaki postępuje więc powinnaś ją "uświadomić", że Cię takim sposobem "bycia sobą" zniechęca, że się od siebie oddalacie. Powiedź jej że jest dla Ciebie bardzo ważna i nie chcesz jej stracić. 5 lat to szmat czasu i szkoda abyście to zaprzepaściły.Nie rozumiem tylko tych humorków Kasi. Nie powinna się o byle co obrażać, przecież nie jest "pękiem świata" Sama wiem że jak się czasem z kimś rozmawia z osobą którą się dobrze zna i czasem powie się coś w żartach aby rozluźnić towarzystwo albo po prostu miło i zabawnie spędzić czas ale to nie powód żeby się obrażać, pokazywać swoje fochy . Takie zachowanie jak da mnie świadczy o jej "dziecinności" i zadumaniu w sobie. Każdy z nas powinien mieć poczucie własnej wartości ale nie może to się przeradzać w egoizm i zarozumiałość.
Hmm nie wiele pomogłam, ale tak jak wspomniałam nie mam żadnego doświadczenia. Powinnaś porozmawiać z Kasią a jak to nie przyniesie żadnego skutku to z kimś dla Ciebie tak samo ważnym kto zna Was obie i w tedy podjąć jakieś racjonalne kroki. Bo zachwianie przyjaciółki odbiega od normy, to z tego co piszesz to nie jest jednorazowy incydent.
Gorąco pozdrawiam i przepraszam że nie umiem pomóc. 
Miłego wieczorka ;)
Życzę powodzenia !

niedziela, 29 września 2013

29 września 2013

Hejka kochani<3
Dawno nic nie dziergałam bo mam lenia i nie ma co pisać.
Cały tydzień w szkole, potem dom , lapcio i spanie itd
Co u mnie słychać? Hmmmd nudy nie się nie dzieje
Poszło by się gdzieś potańczyć, zabawić ale nie ma gdzie
Z angielskiego miałam się dziś uczyć ale nic z tego nie wyszło
Właśnie skończyłam zadnie z matmy- zrobiłam to "trudniejsze" bez żadnego skreślenia a tego banalnego nie mogę zrobić, tzn wychodzi mi kont zerowy a to jest nieprawda! ale jak w życiu tak i matmie : coś banalnego zawsze się pieprzy
Siedzę i czekam na Pluśkę ale coś nie raczy się pokazać
Kinia nie wchodzi na gg ;c Ale na szczęście już jutro się z nią zobaczę <jupi>
Założyłyśmy z Pluśką aska- tak jesteśmy głupie ale co tam!
Wczoraj Rzeszów :
1. starsza pani po 60 opierdalająca nas w "sexshopie" że jesteśmy niewychowani z Karolkiem i powinniśmy pójść do poprawczak- zostawmy to bez komentarza 
2. mam przystojnego chłopaka <czytać Karolka) któremu pasowała koszula w kratę- również bez komentarza
Kupiłam kilka rzeczy + ani jednej rzeczy kosmetycznej <cwaniak2> Jestem z siebie dumna !
W piątek nie idę do szkoły- bd spać do południa- nie idę na ognisko z pierwszakami- zimno strata czasu!
To papatki ;*

niedziela, 22 września 2013

22 września 2013



Hejka;* Jakoś nic mi się nie chce więc wpisy są rzadko i beznadziejne. Ale co tam jakoś przetrwamy okres jesiennej depresji xd Z Pluśką zrobiłyśmy wielkie głupstwo <załamka> Ale nie długo i się tego pozbędziemy ! W szkole nudy, jak na razie idzie w miarę ok- aby tak dalej. To chyba tyle- miała być notka i jest ;]

"Bierz swoje życie jakim jest 
nigdy, przenigdy nie spoglądaj wstecz."

czwartek, 19 września 2013

Umiesz uszczęśliwić mnie uśmiechem- podsumowanie ostatniego roku

Przegląd z ostatniego roku:
-1 września--> nowa szkoła. nowy rozdział nowi ludzie i od razu przypał z autobusem 
-23 września--> coś się kończy coś zaczyna
-wrzesień--> a ja już problemy z Edb
-11 listopada--> pamiętna impreza u Grzesia- taniec Gangam Style na stole- bolała mnie pupa a Marcin jeszcze się śmiał; Pluski popcorn w autobusie 
-19 listopada--> składnie życzeń Ajtowi na stacji na górze, oczywiście czekoladki z alkoholem + nasze cudne życzenia na gg
-30 listopada--> oglądanie z Domcią gwiazd na drodze, skakanie z okna,
-3 grudnia--> wizyta u Kini, krzaczek, mieszanka Ajta
My oba we czterech - na zawsze.
Jakby co to wal- nawet oknem- na pewno otworzymy.
-9 grudnia--> Blac Cafe, kurczaczek,
-12 grudnia--> pamiętny dzień Kini
-17 grudnia--> poznanie Lidzi- piękny dzień, niezapomniany, wygrałam los na loterii
-21 grudnia--> spowiedź w kolegiacie w zakonnika który przysypiał
-24 grudnia--> Wigilia- Tomek- kuzynek- afera 
-grudzień- styczeń--> wszystko się waliło - wiele spraw się kończyło- ludzie się zmieniali
-kwiecień--> Skiba i jego teksty "Edzia Ty się do kabaretu nadajesz" + klauny + Łukaszek który nie potrafi zająć się sw życiem + Karolek jako nasz główny temat rozmów, popsuło się z Ajtem i już nie wróci
-4 maja--> udane urodzinki w Rozborzu- Bartek- siedzenie na kolanach- opieprzanie kolesi- zabieranie piwa blondynkowi
-czerwiec--> dni Prk- poznanie nowych ludzi- siostra bliźniaczka- Postać twoja wysmukła jak palma,
a piersi twe jak grona winne- Kasia *-* - piski przed komisariatem policji
- pierwsze ognisko-->- nowe znajomości- piszczenie- "Seba"- wyznania - piwo- motocykl- upadek- ubaw- zacna zabawa
- międzyszkolna w Mariosie-->- dużo przypałów- siedzenie na kolanach- "2x czerwone koszulki" - Karolek i jego tyni tyni - krakersy- ruchome schody
-zakończenie rok-->nie ogar po międzyszkolnej- dobra winda nie jest zła- brak Kini- wakacje
-lipiec--> nuudy 
-sierpień--> malinki malinki
-1 wrzesień--> nowy rok - coraz to starsi - coraz to głupsi
-2 września--> okulista - okulary
-20 września--> Blac Cofe - nowe smaki- masa jedzenia- wyznania- pustka i brak czegoś co nie wróci - teorie ciążowe

hmm reszta we wpisach- takie tam krótkie 


co się zmieniło przez rok? ja
co zyskałam? przyjaciół
co straciłam? przyjaciela- osobę bliską mojemu sercu- kontakt z niektórymi ludzi
czego żałuję? istnienia własnej siebie
czego mi brak? swobody bycia sobą- dawnych osób



sobota, 14 września 2013

13 września 2013

Hejka ;d Dzisiaj piątek 13 ale mi to nie przeszkadza :D
A więc droga do szkoły spokojna i dłuuga ;/ Rano dobry zryw i moja muzyczka <3
Odebrałam okularki- nie są złe ale nie zbyt mi pasują ;/ Ale muszę w nich chodzić- dobra koniec tematu !
W szkole luzik jak na razie ;d Z niczego nie byłam pytana ;d Dobre przerwy z Kinią <3
Nasza droga powrotna z Pluśką i teorie co do tej babki "pchał wózki " haha ;d
Wieczór z Karolkiem + Pluska z nami na gg + nasz testy haha
Tym razem nie ma co pisać
Aaa nie ma to jak się stoi i czeka na autobus a Węgrzyniaczka się pcha -.- żal;/
W nocy odezwał się- nie pisałam z nim już dłuższy czas- mega szok
Teraz to tyle;*
Papatki;*

czwartek, 12 września 2013

12 września 2013r- " z głupiego mądrego nie zrobisz..."

Hejka ;* Dziś dzień bardzo wesoły- ale od rana się jakoś tak zapowiadał ;d
Wstałam i pojechałam do szkoły;/ Nie chciał mi rano tusz kiziać ;/! No maskara jakaś
Wyglądałam dziś jak jakiś dziwadło- no oczywiście że w inne dni nie wyglądam lepiej ale dziś to była maskara;/
W autobusie dobra nauka nie jest zła;d Było dziwnie ale stabilnie -.-
Potem nasze ijście do szkoły hahaahha ;d Poszedł z nami <wow> Nie ma chłopak orientacji w terenie - och nie ma <załamka> haha haha
Mam tusz <jupi> pomaluje sobie jutro normalnie rzęsy - tzn one nigdy nie są normalne ale jak by się uparł to będą nawet normalne ;pp
A w szkole nie zapytała mnie <jupi> Nie ma to jak babka przez 10 min tłumaczy Skibie że Królewiec leży w Prusach a on po 2 min mówi że w Litwie <załamka> To nas wszystkich dopiło- ogólnie miała dobry humor;d;d Dostanę jak nic 1 angola -.- Reszta lekcji nudy i w miarę szybko zleciały
Oprócz tuszu kupiłam sobie 100 wsuwek - to teraz będę nosić ;d
Nasze okienko z Kinią hahahahah ;d Dobrze że się odsunęłyśmy bo kamery haha Linianka hahaha ;d
Moje picie ;d Moje wywalanie czekolady do kosza- aż było słychać ;d Moje własne 5 min - jestem zdolna ;d Było zacnie *-* Ja chcę aby tak było wcześniej ;d;d Już dwa dni mam odwala i tak ma być !
Wychodzimy z Kinią a tu piosenka ;d A pierwszaki "wow" jak by to nie wiadomo co było <załamka> Małe niedoświadczone więc co się dziwić ;/
Nasze teorie są na miano nagrody Nobla - a jak <cwaniak2> Co sobie będziemy żałować
Poszłyśmy do Lidla po chrupki ;d;d Bejemy grube ja Wam to mówię <lol2>
Nie ma to jak dobra powrotna droga do domu
I Ajt ! To było boskie tak się śmiałam że miałam wybuchy gorąca i było mi słabo- ale już ok ;d;d Nie no było zacnie *-* Jak ja kocham takie powroty
Węgrzyniace niestety nie udało się zabłysnąć. Zgasła jak zapałka na wietrze . Szybko i bez większych efektach. Kwestia małej chwilki. Tak to jest jak chce się opisać a nie ma czym. Jak chciała się popisać to trzeba było to praktykować na kimś innych a nie na nas . Podsumowując : z głupiego mądrego nie zrobisz  to tak jak mleka z barana nie wydoisz -nawet jak by się starał <załamka>
Teraz siedzę sobie na gg piszę słucham jej znów chrupki. Czekam może Kinia się pojawi- oby ;*
Na jutro nic do szkoły! Czekam na kolejny dzień z odwalaniem ;d I love it <3
No to chyba tyle <3
PS: Juto po ohydne okularki -.-
Papatki dobranoc <cium> ;*