chciałabym bardzo podziękować za wszytko co mam.
za tak wspaniałych przyjaciół za tak cudną rodzinę
przepraszam że dopiero teraz ale jakoś nigdy nie mogłam się do tego zabrać
za każdym razem dochodziłam do wniosku że nie umiem że nie potrafię opisać wszystkiego
i nadal tak sądzę
nie da się opisać tego co moje małe serduszko czuje
więc napisze tylko parę słów które dla mnie znaczą dużo
następnym razem napisze więcej , po zbieram w jedną całość
więc
kocham Was wszystkich i nie wiem jak jak mogę się wam odwdzięczyć
kiedy patrzę na to wszytko co się dzieje wokół, co się jeszcze stanie, co się stało
to aż łzy lecą mi po policzku. a dlaczego?
bo aż tyle osób odeszło przez moją głupotę i już nie wróci
przyjaciele na których nie zasłużyłam byli zawsze obok
a ja to spieprzyłam
odszedł przyjaciel a ja nie potrafiłam go zatrzymać
nie potrafiłam mu powiedzieć co dla mnie znaczył
a teraz już za późno. za późno aby cokolwiek zmienić
aby on wrócił
jego już nie ma a ja zostałam
tzn jaka część mnie , bo ta druga odeszła razem z nim i już nie wróci
ile bym dała aby wrócić do tych pięknych chwil które z nim zostały spędzone
do tych wspólnych rozmów uśmiechów
ale nie można mieć wszystkiego , co nie'?
ale ja nie chcę wszystkiego. ja chcę przyjaciół tych prawdziwych
chcę mieć komu się wyżalić, tak po po prostu pomilczeć
chcę tylko aby byli nic więcej
nie potrzeba mi sławy, pieniędzy zaszczytów
ja chcę tylko przyjaciół. czy to tak dużo?
najwidoczniej tak, bo jeden odszedł
dopiero zaczęłam rozumieć co to jest "życie"
ale już jest za późno zdecydowanie za późno aby go odzyskać
teraz wiem jedno czas nieubłaganie leci a ja nie mogę stracić reszty przyjaciół
strata ich oznacza stratę samej siebie
to wielka sztuka umiejąc żyć, odnajdując dobro. doceniając przyjaźń,- ja niestety przegrałam
przegrałam z życiem
lecz mogę obiecać Ci jedno- chociaż to . wiem że to nie wiele
Bez względu na wszystko.. pamiętaj, że gdzieś tam- zawsze będę czuwała ,zawsze służyła Ci pomocną ręką, dobrym słowem, nieustannym czasem, którego przy Tobie mi tak mało.. uśmiechem na twarzy.. silnym uściskiem w chwilach smutku...