Depresja. Bezsenność. Smutek. 
Zapominasz czym jest ból. 
Przyzwyczajenie. 
Nadchodzą wieczory, których nie potrafisz 
ogarnąć. 
Siedzisz pod ścianą i płaczesz. 
Chwytasz za żyletkę i karzesz się za wszystkie porażki, prawda? 
Uspokaja Cię widok własnej krwi. 
Tkwisz w nałogu. Nie potrafisz ruszyć z miejsca. 
Życie Cię depcze, jak człowiek niedopałek papierosa. 
A Ty nie umiesz... nie umiesz się podnieść. 
Pieprzona bezsilność..."
// z internetu

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz