poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Życie to nie magiczna sztuczka, jak znikniesz to nie wrócisz...


Czasami, chcemy zniknąć, na jakiś czas wyłączyć telefon, wylogować się z facebook'a, na drzwiach od domu napisać "wyjechałam". Ale co jeśli w tym momencie nasz przyjaciel będzie potrzebował pomocy, wsparcia, rozmowy albo gapienia się bezmyślnie w przestrzeń? Co wtedy? Co jeśli poczuje się opuszczony? Jak ty się poczujesz jak po kilku dniach oddzwonisz, a w słuchawce usłyszysz "zostaw wiadomość po sygnale."? Co powiesz "jestem"? Nie będzie Ci głupio, że obiecywałaś "będę zawsze, dzwoń pisz o każdej porze. Wal w drzwi zawsze otworzę. Będę wtedy kiedy będzie dobrze i źle." Na pierwszym spotkaniu powiesz "Chciałam odpocząć?" Od życia się nie odpoczywa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz