niedziela, 14 kwietnia 2013

Dzieciństwo to piękny okres życia każdego z nas...


Przychodzi taki moment w życiu każdego człowieka
,kiedy przestaje marzyć o siedzeniu na huśtawce, podczas deszczu
w dwóch kucykach na głowie, uprzednio zrobionych przez mamę
Kiedy jedynie na co masz ochotę to szklanka coca-coli,
którą traktowałeś jak coś ekstra, nadzwyczajnego...
Pamiętasz te czasy gdy szczytem marzeń było
zostanie na dworze do późnego wieczora?
Gdy wyjazd do innego miasta wydawał się czymś
w rodzaju podróży życia? Gdy jedynym zmartwieniem było
czy lecą dziś smerfy w tv...
Ale to minęło bo..
Nareszcie potrafisz rozdzielić ludzi, którzy
Cię ranią na tych, nie są Ciebie warci i tych dla których warto cierpieć...
W końcu rozumiesz że milczenie jest jedną najbardziej perfidnych kłamstw...
Zaczynasz rozumieć że musisz cierpieć w ciszy bo nikt nie będzie 
Twoim łzom,które zagotowałaś sobie na własne życzenie.
Proces ten nazywamy dorastaniem
Machasz dzieciństwu dłonią na pożegnanie,
mając tą pieprzoną świadomość że uciekło niemal bezpowrotnie
Ja już tęsknię za tymi czasami....
kiedy beztrosko łapałam za łopatkę , biegnąc na piaskownicę 
i nie przejmować się absolutnie niczym budowałam cudowny
 zamek z piasku w którym miałam zamieszkać...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz