niedziela, 2 czerwca 2013

Życie w tęsknocie...

Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą?
 Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada.
 Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, 
i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. 
Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia.
 Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. 
Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. 
Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu.
 Przenika przez skrę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. 
Nie boleć. 
Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. 
Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. 
Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz