niedziela, 5 maja 2013

Jak wygląda życie w tęsknocie...


Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? 
Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. 
Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, 
każde uczucie zaczyna się i nie kończy, 
i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty.
 Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. 
Być tam, gdzie się nie jest, mieć to,
 czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. 
Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie.
 Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu.
 Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. 
Nie boleć.
 Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból.
 Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. 
Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. 
Upijać się? 
Spać całe tygodnie?
 Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? 
Modlić się nieustannie?`

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz